Dziś do naszego łowiska karpiowego zawitało wielu gości
Robin i Kogucik już u Nas pływają
Dzień 15 kwietnia 2021 zaznaczmy dużą czerwoną kropką w kalendarzu.
Wodę zasiliło kilkadziesiąt karpi 7-8 kg.
W chwili obecnej mamy takie populacje :
Z roku 2006 jest kilka ryb 20+ ( Z tego zarybienia pochodzi Mityczny Stefan no i Perełka – Karpiowa Królowa Polski)
W roku 2007 zarybiono amurem – teraz łowimy osobniki od 17 do 21 kg.
Potem były jeszcze ze dwa zarybienia. Teraz te ryby mają od 8 do 16 kg.
Co tak naprawdę pływa w naszej wodzie to musicie sprawdzić Wy. Łowisko Karpiowe Mostki jest od kwietnia 2021 roku i jeszcze nie odkryliśmy całej populacji naszych ryb. Niektóre z nich nigdy nie widziały kulek i pelletu. Mają swoje wąskie rewiry bo od 15 lat tylko tam żerowały. Ciężko przekonać takiego karpia żeby skusił się nawet na najwymyślniejszą kulkę.
Robert i Bartek - trzymają Robina i Kogucika
To jest dwóch karpiowych szaleńców Robert i Bartek. Robert nas wszystkich wprowadzał w tajniki karpiarstwa. Chętnie dzielił się wiedzą. Pokazywał jak łowić. Staramy się aby nasze łowisko było przyjazne zarówno dla początkujących jak i dal zaawansowanych karpiarzy.
Bartek ma inną niesamowitą przypadłość – robi zdjęcia karpiom. Dzięki niemu możemy śledzić jak się rozwijają. Powaga! Ten facet zna ułuszczenie każdej naszej ryby. Dzięki temu, że mamy historię fotograficzną możemy śledzić przyrosty.
Od dziś zaczynamy kibicować Robinowi i Kogucikowi. Teraz mają 7 i 8 kg.
Zdjęcia Łowiska Karpiowego Mostki dzień po dniu
To tak wyjaśniająco. Codziennie robię zdjęcia jeziora Mostkowskiego. Z tego samego punktu na tarasie. Zainspirował mnie film z 1995 roku „Dym” z Harveyem Keitelem. Tam główny bohater codziennie robi zdjęcie z tego samego miejsca. Ja robię codziennie zdjęcie z tarasu domu. Uwielbiam ten widok. A dziś było tak :
Zapraszam Cię na wspólną kawę z widokiem z tarasu.
Powaga. Chętnie porozmawiam z bratem karpiarzem 🙂
Z tego miejsca jest najpiękniejszy widok na całe jezioro.
Przez kilka dni lało - teraz wyjrzało słońce
Dziś 17 kwietnia po południu wreszcie wyjrzało słońce.
Zszedłem na dół , na cypelek powąchać jak budzi się przyroda do życia. Wsłuchać się w spławy ryb.
Robimy z kolegami takie łowisko karpiowe na którym będziesz się czuć świetnie. Mnóstwo pracy przed nami ale takiej super pracy. Jak to mawiał Konfucjusz :
Jeżeli będziesz robił w życiu to co kochasz to nigdy nie pójdziesz do pracy
Witam. Widać ,że jest Pan człowiekiem z wielką pasją.
Bardzo chętnie odwiedzę kiedyś Wasze łowisko .
Pozdrawiam z Krakowa
Mario
Fajnie Serdecznie zapraszam. Będziemy się rozwijać 🙂