Karpiowa Polski Królowa
Królowa Polski
Po raz pierwszy na haku w roku 2019 Waga 20 kg
Ryba która nie widziała kulek karpiowych więc niechętnie chciała się pokazać. Pewnie miała swój rewir i z niego nie wychodziła.
Kiedy złowiona była w 2019 roku nie miała żadnego śladu po haku.
Zupełna dziewica.
Być może takich ryb jest jeszcze kilka. Siedzą sobie w swoim znanym rewirze i tylko tam pobierają pokarm. Ciężko się do nich dobrać. To jest prawdziwe wyzwanie.
Sami tę wodę dopiero odkrywamy.
Mityczny Stefan
Mityczny Stefan
W 2009 roku miał 17 kg. Od tego czasu nie był złowiony.
W tym czasie na zasiadce karpiowej było może z 5 ekip. Dopiero od zeszłego roku pojawił się pierwszy Team Karpiowy.
To oni powiedzieli że taka ryba potrafi pojawić się na kiju nawet po kilku latach od łowienia. No zobaczymy.
Ryba nazwana na cześć pierwszego gospodarza łowiska p. Stefana. Odszedł on od nas w roku 2016 roku.
Od tego czasu ryby rosły i nikt ich nie nękał.
Karp Maxymilian
Karp Maksymilian czyli Karp "Max"
Piękna ryba! Ja jako artysta trochę inaczej podchodzę do ryb. Dla mnie muszą być one w jakiś sposób szczególne.
A ten karp jest wyjątkowy. Nie ze względu na utraconą płetwę ogonową ale ze względu na układ łusek. Popatrz na centralną część. Układają się one w abstrakcyjny, artystyczny układ. To mnie w tym urzekło.
Inna sprawa to łowca - p. Przemysław Mroczek, redaktor naczelny Karp Maxa. I na cześć gazety karp dostał imię Maksymilian ... czyli karp "Max" w skrócie.
Od tej pory Gazeta "Karp Max" ma swojego podopiecznego na naszym łowisku karpiowym.
Ta ryba tak bardzo mi się spodobała, że postanowiłem ją narysować.
Poniżej jest skan mojego (Wojciech Domińczak) rysunku.
Michaś
Po raz pierwszy pojawił się w maju - jeden ze starych mieszkańców jeziora mostkowskiego. Tylu wędkarzy - tyle zestawów w wodzie a ryba po raz pierwszy pojawia się na macie dopiero teraz. Co jeszcze skrywa nasze łowisko karpiowe? To nadal jest tajemnica.
"Michasia" złowił Marcin. A pierwszy łowca stał obok. Kiedy Michał łowił "Michasia" to miał on 19,2 kg. Teraz ma już 20,2 kg. Ryby rosną bardzo ładnie.
Jezioro Mostkowskie jest wyjątkowo żyzne a jak jeszcze nasz brać karpiarska wrzuci swoją porcję jedzonka to i przyrosty są niezłe.
Michał i Marcin musieli odczekać kilka dni zanim zaczęli łowić. Przez kila dni Ryby nie żerowały! Albo inaczej żerowały słabo. Mieliśmy zgłoszenia takich rybek 8-10 kg ale nic dużego nie siadło.
Ciekawe co będzie tej nocy?
Rysunki dwóch karpi z naszego łowiska karpiowego
Karp Max
Karp Jesiołek
Mostkowskie Amury
Amury - tak ogólnie
18-21 kg
Tu trzeba sięgnąć do roku 2005.
Wracaliśmy z Konina. Po drodze mignął nam banner "Materiał Zarybieniowy" Po wejściu do środka okazało się że mają tylko amura. No to kupiliśmy 1000 szt. Co ciekawe zmieściły się w jednej szklance. Takie tysiąc igiełek.
Na odchodne pan spytał nas :
- A czy tam jest okoń?
- Jest i to sporo.
Mina mu zrzedła.
- To okoń wszystkie je wybierze.
Nie wybrał. Populację szacujemy na 30-40 sztuk w przedziale 18-21 kg. Może więcej. Ale to poczekamy aż pojawią się w Waszych wynikach Kochani.
Jello
Jello - (czyt dżeloł) Obserwujmy jego przyrost
Kiedy został wpuszczony miał 2,5 kg - w roku 2019. Obecnie ma 10 kg.
A jak to jest że mamy pewność , że to ta sama ryba?
Popatrz na łuski.
Tuż za płetwą grzbietową ma tak jedną fajną łuskę. Jak je porównamy to widać że to jest ta sama. Potem możemy obejrzeć i porównać łuski biegnące jedna za drugą pod tą płetwą grzbietową.
Fajne nie ?
Jeżeli chcesz dołączyć do nas "wariatów", którzy do tego stopnia kochają karpie, że obserwują ich przyrosty to będzie super.
To jest nasza Tradycja Mostkowska.
Wpadaj do nas na stronę, żeby obserwować jak rosną rybki.
Ty jako karpiarz też możesz wspomóc wzrost ryb. Nęć Allerem Aqua - karpie go uwielbiają.
Król Artur
Dziś rano Artur złowił Króla Artura!
Król Artur - nowa odnaleziony przez nas karp.
Jest u nas taka tradycja, że szczęśliwy łowca nadaje imię lub nazwę złowionej przez siebie rybie. Od tej pory może traktować go jako swoją rodzinę. I wpaść do niego na pogawędki co jakiś czas.
Hmmm ... teraz zwróciłem uwagę na grę słów : Poga Wędka. Ciekawe jaka była etymologia (źródłosłów) Na pewno wymyślił to jakiś karpiarz 😉 No bo jak wytłumaczyć część "wędka"
Wzięło się to zapewne z rozmów podczas zasiadek karpiowych.
Czekamy na odkrycie kolejnych ryb - ta woda skrywa w sobie jeszcze masę sekretów. Choć Król Artur był już złowiony w zeszłym roku na jesieni i miał 16,5 kg.
Wiosenniak
Bo złowiony na wiosnę. Będziemy Cię bratku obserwować. Zobaczymy jak przyrastasz. Jak cieszysz kolejnych łowców.
Fajne jest to, że mamy mało stanowisk. To da nam gwarancję, że ryby nie często będą trafiać na haczyk.
Dzięki temu będą mieć śliczne pyszczki i będą waleczne.
Taka jest nasza misja.
Jeżeli czytasz ten opis to dołącz proszę do naszej społeczności chroniącej zdrowie karpii.
Kapelon
Kapelon
Złowiony został przy kapelonach stąd dostał taką a nie inną nazwę. Te kapelony widać w tle naszego łowiska karpiowego. Stamtąd wyszedł.
Waga?
Kilkanaście kilogramów. Łowca i ojciec chrzestny tego karpia - Mariusz nie ma w zwyczaju ważyć ryb. Ale jego masę określił w okolicach 14 kg.
Ryba piękna, zdrowa i waleczna.
Gratulujemy łowcy ale też szacunek za to, że na zasiadce był z dziećmi i świetnie sobie radził. To robiło wrażenie.